wtorek, 31 lipca 2012
Od Laury
Mój syn już dawno zrobił pierwsze kroki, nauczył się wykonywać też wiele rzeczy osobistych...Ale jeszcze przed nim bardzo długa droga... Wyrosły mu już włosy...!! Jest nawet całkiem mały. Pomaga mi w mojej pracy ale niepokoje się o to że mój mały ciągle powtarza że w przyszłości chce być jak Damon, Damon i Damon! Kurcze co on w nim widzi?! Dambo zaprasza mnie na kolacje i w ogule... Wydaje mi się że go strasznie lubię! Alea to znaczy.. Vanessa lubi bawić się z moim synem więc jest dobrze! Mam czas na prace no i na... Damba. Jest trochę przybita... Wydawało mi się że ujrzę ją( jak to mówią ludzie) na ślubnym kobiercu. Będę niańczyć ich dzieci.... Ale nie wszysko stracone! Wszystko się jakoś ułoży! Teraz trzeba się wziąć w garść i odnaleźć ojca... i TEGO DRANIA PODŁEGO KTÓRY MNIE SKRZYWDZIŁ!!! , Ale to w swoim czasie....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz