Szukałem Damona i przez przypadek wpadłem na Aela. Przyznam była piękna. Nagle coś mi przyszło do głowy:
-Jak ta Aela już dałaś coś w darze dla boga Lasu?
- Aeeeee...........
- Co nieśmiała jesteś ? Spoko ja też nie lubie za dużo mówić. Szukam Damona widziałaś go?
- Taaaaak szedł nad łąkę widziałam też że nasza Alfa tam szła
- Co!? Ja mu za chwile... Dzięki j już Idę!
Szedłem szedłem i zobaczyłem Moon Light nie spokojną no to zagadałem:
- Coś się stało?
- Niiiiieeee no coś ty.
- Bo chodzisz trochę nie spokojna. Przy okazji widziałaś Damona?
- Niee ale Idę na łąkę chce odpocząć
- Okej po towarzysze ci
- Noo.. dobra
Szliśmy w ciszy . Cisze zakłócił jakiś dźwięk.
-To jeleń - powiedziała
- Tak myślisz?
- Jak mi nie wierzysz pacz tam
Zobaczyłem wielkiego jelenia który uciekał przed................Damonem
- Idę do niego - powiedziałem rozzłoszczony
- Ale dlaczego?
- Bo mam go dość - i pozedłem
Damon już go złapał i jadł. Kiedy tylko mnie zobaczył i rzucił się na mnie:
-Co ty robisz Damon!?- I zrobiłem unik
Rzuciłem się na niego i ugryzłem w łapę żeby dać mu nauczkę.
-AAAAłAAAA- zawył z bólu
Ale znowu się na mnie rzucił. Walkę przerwała Moon Light.
-SPOKÓJ!- powiedziała
Jak to powiedziała Damon wykorzystał to i znowu ugryzł mnie w ogon.
AAAAAAłAAAAAAAAAAAAAAAAAA- zawyłem z bólu
I Uciekłem słyszałem tylko :
-Ale tchórz!
Zostawiłem Moon Light i Damona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz